To nie prawda, ze wystarczy patrzec na pozytywne strony zycia. Nie prawda, ze wystarczy doceniac to co sie ma, ze to jest to czego ci, mi brak i juz. Nie prawda. Nie wierz im, ktorzy ci to zarzucaja, ze nie widzisz wartosci w bzdecie, ze niedoceniasz. Wiem co czujesz, ze chodzi im o wlasna racje i tyle. Jesli zrobisz to o czym mowia, nie wierz w to, ze wlasnie zrobiles to o czym mowia. . . . . Zrobiles cos w swoim zyciu, zrobiles cos co uznales, poczules. Nie kajaj sie przed nimi, ze mieli racje i teraz to juz ich bedziesz sluchal calkiem. Nie trac krytyki, tylko dlatego, nie trac wiary tylko dlatego. Spojrz na nich. Czy biegli w swoim zyciu i potkneli sie o cos? Potem czekali w tym miejscu wolajac do ciebie z daleka : "uwazaj bo sie potkniesz!". W tych slowach czules cos z zapowiedzi konca wszystkiego. i co? I gdzies sie wywaliles. Teraz popatrz na nia i na niego. powiedza: "no widzisz, mialem racje". Chodz ze mna, sluchaj sie mnie. i zabierze cie w otchlanie pelne mgly i bagna.
Krystek
16 lutego 2008 o 19:21
Hej.. naprawdę świetny blog... nic dodać nic ująć ;) ukłon w Twoją stronę.. :) będę wdzięczny jeśli wpadniesz do nas na forum Młodzieżowe ;) spróbuj, może Tobie też się spodoba ;)
Dodaj komentarz